Może zacznę od początku. Nazywam się Cathrine dla przyjaciół Cat. Mieszkam w Londynie razem z moim bratem. Rodzice mieszkają i pracują w LA. Zostawili nas, gdy Lou miał 16lat a ja 13. Od tamtego dnia minęły 3 lata a ja się z nimi ani razu nie widziałam. Co miesiąc przysyłają nam pieniądze, ale nic poza tym. Zero kontaktu. Mój brat potrafi pięknie śpiewać, więc kazałam mu iść na casting do XFactor. Niestety tego dnia nie mogłam z nim być. Dzwonił do mnie załamany, że chyba się nie dostał i sie rozłączył. Po jakiś 20 minutach zadzwonił do mnie ponownie i płakał ze szczęścia, bo dostał sie do bootcampu, ale nie jak solista tylko w zespole One Direction. Cieszyłam się razem z nim. Przez cały XFactor Louis musiał mieszkać w domu jurorskim, ale i tak codziennie przyjeżdżał do domu i sprawdzał jak sobie radze, opowiadał o swoich nowych przyjaciołach i obiecywał, że jak tylko skończy się XF przedstawi mi ich wszystkich.
______________________________________________
Ta dam! Mam już taki niby prolog. Pierwszy rozdział w drodze ;D Mam nadzieje że niedługo bd mogła już go dodać.
P.S. z góry sorrki za błędy ;d
______________________________________________
Ta dam! Mam już taki niby prolog. Pierwszy rozdział w drodze ;D Mam nadzieje że niedługo bd mogła już go dodać.
P.S. z góry sorrki za błędy ;d
Kocham to Shawty! Nie wiem dlaczego ale jakoś wolę ten blog od tego o Justinie. Może dlatego, że nigdy nie czytałam żadnego o 1D? Nie wiem, ale naprawdę go kocham. Ps. Weź szybciej przepisuj ten 1. rozdział!
OdpowiedzUsuń